"Na Dzień Zaduszny Memento mori" - Maria Zientara-Malewska


Przez okno moje smutnie spoglądam

Na ugór szary, skostniały

I choć jednego kwiatka wyglądam,

Lecz wszystkie, wszystkie zwiędniały.

Gdzie w lecie zboże rosło szumiące, 

Tam puste widać zagony, 

A gdzie kwiateczki kwitły na łące, 

Tam skaczą smutnie dziś wrony.

 A wiatr szamoce silnie oknami

I pieśń zawodzi smutną, ponurą,

I rzuca piasek, miota listkami,

Tam znów pomiata pędzącą chmurę.

I mgła okrywa szarym welonem

Wokoło lasy i pola,

A dzwon zaduszny żałosnym tonem

"Memento mori" - zawołał.

Maria Zientara-Malewska 


Uczennice, które dziś (wtorek 31 października) recytowały w bibliotece  wiersze naszej warmińskiej poetki, przypomniały mi o tym wierszu. Warto go przeczytać i się nad jego treścią zatrzymać.  Akurat mamy taki czas refleksji i zadumy....
Dario, Zosiu, Gabrysiu - dziękuję💗